Witam w Chabaziewie

Witam w Chabaziewie

wtorek, 29 maja 2018

Zmiany, zmiany....

Było bzowo, ale zanim to nastąpiło były, w szczegółach wypracowane podczas zimowych wieczorów zmiany, które zostały wprowadzone w życie. W myśl mojej zasady , nie dać się monotonii.
I tak co roku coś kombinuję, zresztą o tym już niejednokrotnie wspominałam.

Tym razem zmiany głównie dotyczyły kuchni i okien. Zimowe czasopochłaniacze wykonane  podczas długich mroźnych i zimnych wieczorów znalazły swój finał i swoje miejsce.

I tak w wiejskim saloniku na oknie zawisła firanka w której się zakochałam :



cała w moje ulubione róże na oknie pięknie wygląda. Tworzy taki romantyczno sielski klimat.
Tak się rozpędziłam w tym zachwycie, że już zaczęłam kombinować drugą, równie piękną na drugie okno.

Druga firanka zawisła w wiejskiej kuchni razem z nowymi zasłonkami w stylu łowickim. Tak też postanowiłam zmienić kuchnię.


To tak z bliska, robiona pajączkami w na dole wzór filetowy oczywiście w róże.

A tak w całej okazałości:


Nowe zasłonki zwisły również na meblach:

Tutaj pod blatem kuchennym:


ten sam materiał co zasłonki.

I pod zlewozmywakiem:



wykonane ze ściereczek kuchennych.
Właśnie od takiej ściereczki się zaczęło. Pewnego zimowego dnia natrafiłam przypadkowo w pobliskim sklepie takie ściereczki. Nie była bym sobą gdybym nie kupiła, wówczas jeszcze bez przeznaczenia. Pomysł przyszedł z czasem.
Do tego jeszcze zrewitalizowana lodówka, o czym wcześniej i jest super.
Ale się chwalę, ale jeszcze nie przeszedł mi zachwyt.

Jeszcze aby dopełnić całości pozostało mi lekkie odmalowanie, odświeżenie.
Nawet dzisiaj już rozpoczęłąm prace, nie powiem aby to były moje ulubione. Ale przedpokój już ładnie wygląda. Jeszcze kilka kątów i będzie jak nowe .

Jeszcze jedna nowość; podjazd.



Absolutnie nie byłam zwolennikiem tych prac ale niesamowite bagno, które jesienią i wiosną uniemożliwiało dojście do domu nie wspominając już o samochodzie, ugięłam się przed koniecznością i zwyciężył rozsądek. I jest, jeszcze czekam na trawkę ale muszę przyznać, że wygląda to fajnie.

A na koniec azaliowa migawka;




ale to już tylko wspomnienie.