Witam w Chabaziewie

Witam w Chabaziewie

niedziela, 15 maja 2016

Pokrzywa

Zgodnie z tym co wcześniej pisałam, że jemy to co aktualnie urośnie, przyszedł czas na pokrzywę.
Rośnie ona w okolicach Chabaziewa w bardzo dużych ilościach, tak że jest ona wykorzystywana praktycznie przez całe lato. Chociaż na wiosnę jest najbardziej smaczna a ważne aby nie zdążyła zakwitnąć.
Na pierwszym planie mój Niuniek a dalej bukiet pokrzyw:




Pokrzywa - powszechnie znany chwast o parzących liściach jest niezwykle bogata w składniki mineralne, witaminy i cieszy się sławą rośliny leczniczej. Należy ona do najważniejszych chwastów tak zwanej kuracji majowej oczyszczającej krew. Działa wzmacniajaco, obniża poziom cukru, wspaniale wpływa na proces przemiany materii, zwiększa poziom hemoglobiny, obniża ciśnienie krwi i jeszcze można by było długo wymieniać jej wspaniałe właściwości. Ale to już wystarczy aby się na nią skusić.

Podsumowując ; cytatat Apicjusza w Sztuce kulinarnej:  
Kiedy słońce będzie w znaku Barana, spożyj jeśli chcesz zapobiec chorobie pokrzywę zwyczajną.

Te mądrości są powszechnie znane niemniej jednak uwielbiam zaglądnąć do wspaniałego wydania ,
pani Hanny Szymanderskiej - Z łąki na talerz. Jest w niej mnóstwo przepisów i opisów praktycznie wszystkich tzw. chwastów jadalnych.

U mnie w kuchni zagościła na stałe od kilku lat o tej właśnie porze roku.
Używam jej gdzie się tylko da, czyli po uprzednim przelaniu wrzątkiem ( wówczas nie parzy ) do różnego rodzaju surówek, sałat, zup i dań z sera .
Oczywiście również suszę łodygi na jesienno - zimowe herbatki lub sproszkowane dodaję jako przyprawa do różnych potraw.

Największym powodzeniem cieszy się zupa z pokrzywy, są różne przepisy a ja mam kilka swoich sprawdzonych.

1. Zbieram dwa duże bukiety pokrzyw ( w sumie około 50 łodyg ) oczywiście z dala od drogi i koniecznie w rękawicach. Po przepłukaniu wkładam do garnka zalewam wodą  i gotuję ok 30 min. W tym czasie drobno kroję dwie duże cebule, które szklę na odrobinie oleju. Pod koniec wciskam 4 -5 ząbki czosnku i chwilkę razem podgrzewam. Wlewam wodę i wrzucam 4 ziemiaki pokrojone w kostkę, gałązkę lubczyku i łodyżki pietruszki. Ostatnio dodałam również pierś z kurczaka. I gotuję. W między czasie przecieram przez sito ugotowaną pokrzywę i dodaję do wywaru. W sumie wody mam 3 litry. Na koniec doprawiam solą, pieprzem i zmieloną gałką muszkatołową , wlewam śmietanę i wrzucam pokrojoną natkę piertuszki.
W mojej wersji jest jeszcze makaron nitki, który gotuję oddzielnie.
Oto ona:



2. Kolejna odmiana zupy; robimy jak powyżej ale dodajemy 2 -3 serki topione i dodajemy w miejsce gałki - łyżeczkę curry.

3. Bardzo fajna jest zupa zielona do której użwam porócz pokrzywy jeszcze innych zielonych roślin;
 duży por, 2 główki kruchej sałaty, 40 dkg. liści pokrzywy, 20 dkg. liści szpinaku i pęczek natki pietruszki, oczywiście nie bawię się w dokładne ważenie, ale tak orientacyjnie.
W garnku topię 2 łyżki masła i smażę pokrojonego pora. Po chwili pozostałe pokrojone zielone warzywa wrzucam i razem chwilkę smażę. Przy tej wersji pokrzywa musi być młoda w przeciwnym wypadku przecieram ją jak w powyższym przepisie. Zalewam wodą , dodaję sok z 1/2 cytryny i gotuję ok 10 min. Miksuję, tak nie do końca dokładnie. Doprawiam solą, pieprzem, szczyptą cukru i ewentualnie sokiem z cytryny. I zabielam śmietaną.  Osobno gotuję ziemiaki, które dodaję do talerza z zupą.  

Przelane wrzątkiem młode liście pokrzywy dodaję do twarożku razem z rzodkiewką, szczypiorkiem i ogórkiem a czasami z dodatkiem jajka, albo do każdej surówki obiadowej pokrojone w paseczki.

Np. sałata, ogórek, szalotka, mniszek, pokrzywa i rzodkiewka doprawione solą i śmietaną wymieszaną z pesto z czosnku niedźwiedziego:

A to moje pokrzywisko:




2 komentarze:

  1. Ja pamiętam jak na obozie uczyli nas jak powinno się jeść dopiero co zerwane pokrywę :D

    OdpowiedzUsuń