Ręce mi opadły, strasznie przykra rzecz mnie spotkała.
Cały tydzień pisałam posta, dopieszczałam go i już miałam go opublikować i klops. Zniknął. Nie wiem co udało mi się zmajstrować, ale taki jest na tą chwilę stan rzeczy. W tej chwili nie będę o tym pisać bo jestem wściekła.
Ciekawe jak to zaskutkuje w Nowym Roku?
Jeszcze mam nadzieje, co prawda nikłą, ale zawsze, że może wnuczka Klara coś poradzi, ale na tą chwilę jest dopiero na lotnisku.
Ale, żeby za długo nie amanować moim złym nastrojem:
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia
życzę WAM nadziei, własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej, pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki,
pogodnych świąt zimowych,
odpoczynku, zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego, co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych świąt!
To by było na tyle .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz