Aby wypełnić jakoś czas w niedzielę odwiedziłam Pchli Targ, kupiłam nasiona i książkę Domowy Wyrób Nabiału. I wróciłam do domu bardzo, bardzo zadowolona.
Na Pchlim Targu kupiłam dwa talerze, oczywiście z kwiatowym motywem bo ten motyw wpisuje się w moją wieś;
Nasionek też kilka kupiłam i właśnie wysiałam pnącze jednoroczne, które się nazywa Asarina pnąca.
Jest to dla mnie nowość. W internecie znalazłam dwa komentarze; 1 - pięknie kwitnie i nawet udało się ją przezimować w garażu, a 2 - mniej optymistyczny, bo żadne nasionko nie wykiełkowało. Ciekawa jestem czy mnie się uda. Bardzo ładnie wygląda, kwitnie w różnych kolorach, od białego, przez róże do fioletu dorasta do 3 metrów i co bardzo ważne kwitnie całe lato, od lipca do października a tak ma wyglądać:
Jeszcze kilka słów o książce: jestem po jej pobieżnym przeglądnięciu i jest super. Oprócz domowych i bardzo prostych sposobów produkcji; jogurtów, maślanki, kefiru, masła, fety, mozzareli, ricotty, mascarpone itp są przepisy na ich wykorzystanie w kuchni. Oczywiście będę testować przepisy ale dopiero w Chabaziewie z '' prawdziwego ,, mleka, i będę na bieżąco o tym opowiadać.
W sobotę z kolei skończyłam układać piękny, sielski bukiet z georginii ( dalie ) z puzzli i zamówiłam w internecie kolejne bo chyba zdążyłam się już od nich uzależnić. Są wspaniałe, działają lepiej niż jakakolwiek terapia. Oczywiście moje puzzle są z motywem sielsko-kwiatowym i wszystkie znajdą swoje miejsce w Chabaziewie.
Nie no, puzzle piękne :)
OdpowiedzUsuńClara :)